czwartek, 1 lutego 2024

Jakoś tak mimochodem W Zwierciadle dostrzeżone

 

Jakoś tak mimochodem

W Zwierciadle dostrzeżone

 Jest w Opolu 
Pani Poseł
Violetta Porowska

I swój mandat

A i immunitet

Dobrze zna

I wypełnia go po brzegi


Dokąd tylko sięga świat

Sprawy Kraju

Sprawy Ludzkie

Człowiek człowiekowi bratem

Co dla wielu w polityce

Tyle warte co nic warte

Co dla wielu to jest ważne

Aby funkcja

Aby stołek

Aby tylko

Poprzeć swoich

I tak Sejm zmienili w gang







Jest w Opolu

Pani Poseł

Violetta Porowska

Której ów gangowy zwyczaj

Nie po drodze

I nie w smak

Bo i narcyz 

Jest Marszałkiem Sejmu

Li tylko patrzy

W swój nurt

Cały Sejm

Marszałkowe Prywatne Rancho

A co powie

Trudno opanować śmiech


Jest w Opolu Pani Poseł

Violetta Porowska

I rozsądek

I sumienie

Ale co dzień


Ma pod górę

Kiedy w Naszym 

Polskim Sejmie

Większość mają same durnie

I jest każde głosowanie

Jak za czasów PRL

Gdy sławetny

Członek ZSL

Marszałek Stanisław  Gucwa

Nawet uhonorowany


Tytułem Budowniczego PRL

Był li tylko


Tym przyrządem

Do Laski Marszałkowskiej

I to nawet

Przez kilka kadencji

Dumny z tego że to on

Trzyma w całej Polsce

Ów główny ster

 

I tak sobie stukał

Podczas obrad

Identycznie tak samo

Jak dzisiaj stuka

Mając tyle samo do powiedzenia

Ów zapatrzony w siebie narcyz

Szymon Hołownia

Tylko sama mrzonka

Że ma wszystko

Dobrze ułożone w głowie

I tak wszystko to zrobi

Co mu Tuskowa Klika podpowie

Da na kartce

Do ucha doniesie

I tak sobie

Laską Marszałkowską stuka

Dobrze że chociaż zawsze

Jakoś tę Laskę Marszałkowską

Samodzielnie uniesie

Jest w Opolu 

Pani Poseł

Violetta Porowska

Inna klasa


Inna epoka

Dobrze że jeszcze

Jest taka Pani Poseł

Z prawdziwie ludzką twarzą

I z prawdziwą Misją Posła

I wiadomo że 

Jest z PIS

Bardzo Dobra


Polska Zmiana

Która po swój ster w Polsce

Przypadkiem wytrącony

Powróci już niebawem

Bo tych komediantów 

W Polskim Sejmie

Naród dłużej

Nie wytrzyma

Zupełnie wyprane mózgi


Przez Brukselę

Przez Berlin

Przez Gazetę Wyborczą

Przez TVN

Jak najdalej z nimi

Od Naszej Wolnej

Suwerennej

Niepodległej Polski


 





Ilustracje

Archiwum Internetowe

Archiwum Pani Poseł

Violetty Porowskiej

Stanisław Józef Zieliński

Tekst 

Stanisław Józef Zieliński

1.02.2024

 

 

 

piątek, 19 stycznia 2024

A może tym razem Ma rację Ta Prosta Kobieta Gdzieś ze wsi


 


A może tym  razem 

Ma rację   

Ta Prosta Kobieta

Gdzieś ze wsi

Choć wielu to mocno zaboli

Ktoś musi tu jednak

Mocno uderzyć

Porządnie przestraszyć

Skutecznie przegonić

Miast gładkiej

Okrągłej mowy

Kapciowi z Berlina

Idą w zaparte

Łańcuchy i sznury

Do krępowania Polaków

Są już gotowe

Co rusz ktoś z Brukseli

Dowozi kolejny

Pakiet instrukcji

A to komisarz Jurova

A to komisarz sprawiedliwości

Didier Reynders

Sami specjaliści

Od unijnej demokracji

Nie ma tu już miejsca

Na Polskie Prawo

I nie ma tu już szacunku

Dla Polskiej Konstytucji

 

Czy ta banda

Brukselskich sługusów

Przez całe lata

Gorliwie przygotowywana

I gdy już wszystko

Było dopięte

Na ostatni guzik

Ruszyła ta cała inwazja

Na Polską Kulturę

Na Polską Historię

Na Polską Prawdę

Na Polskie Media

Oto tak wygląda

Kolejna wojna

Polsko-niemiecka

Jeszcze bez Wermachtu

Bez Gestapo

Bez czołgów

Niemcy zmądrzeli

A Polacy znowu

Dali się pokonać

Głosami przy urnie

Tych zarozumiałych młokosów

Którzy tylko co wkroczyli

W swój dojrzały  wiek

 

I są już pierwsi

Polityczni Więźniowie

Komisja śledcza

Goni kolejną śledczą komisję

Który przed Polskim Prawem

Uchodził z Kraju

Dziś jaśnie Poseł

Będzie rozliczał

Dobrą Polską Zmianę

Której twórcom nawet

Nie sięga do pięt

Choć  gabaryty i figura

Wierne odbicie

Brzozy Smoleńskiej

Nie masz już

Komisji Śledczej ds. Smoleńska

Nie ma Resetu

Nie ma archiwum

Telewizji Polskiej  Info

Tu nie działa Kodeks Pracy

Tu nie ma Związków Zawodowych

Nie ma Stowarzyszenia

Dziennikarzy Polskich

Półgębkiem odzywa się

Piotr Duda

Przewodniczący Solidarności

Głowę podnosi

Ta Ośmiogłowa Ośmiornica

Hodowana przez lata

W euforii plucia

Na wszystko co Polskie

Nadzwyczajna Kasta

A uczciwi adwokaci

Prokuratorzy sędziowie

Niezawodni nasi dziennikarze

Wyrzucani z pracy natychmiast

To zgodnie

Z unijną demokracją

I na zlecenie Unii

Dzieje się dziś w Polsce

Niemcy dyktują już warunki

Nie będzie

Centralnego Portu Lotniczego

Nie będzie

Żeglugi po Odrze

I ma nie być

Prezesa Daniela Obajtka

W Polskim Koncernie Orlen

Główny bałwan

Panie Prezydencie

Niech Pan nie łudzi się

Że tu dobrym słowem

Cokolwiek Pan wskóra

Idąc tą drogą

Zostanie Pan tym

Przysłowiowym Jedynym

Wołającym na Pustyni

Nawet odbiorą Panu

To dobre o Panu słowo że

Chciał Pan być Sprawiedliwym

Weszli już Panu do Pałacu

I uderzając głową o futrynę

Brutalnie w kajdankach

Wyciągnęli Pana Gości

Pierwszych z Pierwszych 

Najlepszych Posłów

Naszej Najjaśniejszej

Rzeczypospolitej

Barbarzyńców Pan prosi

O Prawo i Sprawiedliwość

W diabelskich kręgach


Niesie się  już

Ten diabelski chichot

Borys Budka

Uczyni wszystko

Co Berlin nakaże

I innej alternatywy nie ma

Idą do totalnej  wymiany

Kadra w Policji

Kadra w Wojsku

Ma być wszystko swoje

Także Trybunał Sądy

Mają  być swoje

Wszystkie szczeble Prokuratury

Wszystkie Specjalne 

Służby Państwa Polskiego

By jak za czasów

Bolesława Bieruta

Móc przeprowadzać

Sądy Kapturowe

By móc w cały kraju

Prowadzić to skuteczne polowanie

Komu ścieżki zdrowia


Komu pałowanie

Komu na lata całe

Więzienna katorga

Komu pod chodnikiem grób

By w świadomości Narodu

Nigdy nie istniał

Panie Prezydencie


Niech Pan pozbędzie się

Tych swoich pięknych

Honorowych 

Lecz naiwnych złudzeń

Niech Pan się ocknie

Oni przyszli tu po to

By tym razem

Bardzo skutecznie

Jak owa Targowica

W Wieku XVIII

Zupełnie od środka

Podpalić  Nasz Polski Dom  

Na Miłość Boską

Niech Pan przestanie

Temu dziełu diabła  patronować

Niech Pan wreszcie


Przemówi do nas

Głosem Całego Narodu

Larum dzwonią

Czas na wici

Ojczyzna w potrzebie

Ojczyzna śmiertelnie

Jest zagrożona

Póki jeszcze jest

Wolna Niepodległa Polska

A Wolni Polacy

Jeszcze mają trochę więcej

Do powiedzenia

Niż Żyd za okupacji

Czeka Pan na to

Gdy wszystko będzie rozgrabione

I sprawy w swe ręce

Znowu przejmą

Żołnierze Wyklęci

Bo komu innemu będzie służyć

Policja Prokuratura

Sądy i Armia

I znowu powrócą

Te upokarzające nas napisy

Nur fur Deutsche

Dyplomatołki

Będą miały się dobrze

Nasycone każdym ochłapem

Wydartym z Polski


 







Ilustracje

Archiwum Internetowe

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

19.01.2024