poniedziałek, 31 lipca 2017
czwartek, 27 lipca 2017
piątek, 7 lipca 2017
wtorek, 4 lipca 2017
A Ty Nasz Czcigodny Senatorze
A Ty Nasz
Czcigodny
Senatorze
A
Ty Nasz
Czcigodny
Senatorze
I
Rejtanie Nasz
Tych
innowierczych barw
Nie
oszczędzaj
Ale
walcz
Walcz
Walcz
Wszak
szablą dobrze
I
zawsze jakże to
Trafny
ruch
Walczysz
więc czasem
Tylko
za siebie
Czasem
za wszystkich
Pamięć
tylu tylu
Polskich
dróg
Dzisiaj
w Senacie
Dumasz
nad prawem
By
sprawiedliwe było
I
mądre
I
przede wszystkim
I
żeby zawsze
Stanowiło
Polskę
I
Naród mówi
To
jest Senator
Bo
jakże dobrze
Rozumie
Lud
Bo
jakże dobrze
Rozumie
Polskę
Żeby
tu prawo
Było
sprawiedliwe
Zasady
jasne
Ludzkie
i Proste
I
znowu tyle Zła
W
Europie
Zalewa
Islam
Zalewa
Gender
Kto
znowu palcem
Odważnie
wskaże
Na
jakiej wyspie
Wyspie
bezludnej
Na
stałe
Na
zawsze
Winno
być ich miejsce
A
Ty Nasz
Czcigodny
Senatorze
I
Rejtanie Nasz
Tych
innowierczych barw
Nie
oszczędzaj
Ale
walcz
Walcz
Walcz
Aż
do zwycięstwa
Aż
do pełnego zwycięstwa
Bo gdy Rejtan Senatorem
Niechaj wszystkie
Polskie Sprawy
Niechaj dobrze idą
W porę
Swoje miejsce
Na tej naszej
Polskiej Mecie
Ilustracje
Grzegorz Kabziński
Piotr Szkutnik
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński
Stanisław J. Zieliński
5.07.2017
R
Parada jachtów 2.07.2017 r.
Parada
jachtów
2.07.2017
r
I
znów cały Gdańsk
Wyległ
na Długie Pobrzeże
Żeby
powitać
Powitać
Cały
Żeglarski Świat
Który
tu nagle
Paradnie
zawinął
I
tak w tradycji
Co
roku trwa
Pochmurny
bliski deszczu
To
na samą Paradę
Paradę
jachtów
I
piękne słońce
Wyjrzało
zza chmur
I
całą Motławę
Iście
słonecznym szlakiem
Uczyniło
I
z wrażenia aż przysiadł
W
tym dniu dość chłodny
Północny
Wiatr
A
jachty płynęły
Płynęły
paradnie
Prężąc
i muły
I
pod samo niebo
Wiódł
każdy maszt
Na
każdą gotowość
Były
gotowe
Wszystkie
wypucowane żagle
By
być gotowe
Na
każdy czas
I
szanty szanty
Żeglarskie
szanty
Płynęły
wszystkimi nutami
Po
Motławie
Bo
przecież jakże
Żeglarską
duszę
I
to już od swego zarania
Ma
Miasto Gdańsk
I
nawet gdzieś przemknął
Duch
Andrzejka Pirata
I
nawet gdzieś echem
Niosło
się
Jakże
dobrze nam znane
Andrzejkowe
pirackie
Ahoooooooooj
I
niejeden jakże wpatrzony był
W
ten żeglarski orszak królewski
Wypatrując
najstarszego jachtu
Jachtu
Josepha Conrada
Ale
próżno wyczekiwać
Senior
Joseph Conrad
Tym
razem zacumowany gdzieś
Na
uboczu
Z
pozycji Mieszkańca
Patrzył
na to wszystko
Wspominając
swoje
Stare
dobre dzieje
Gdy
żeglarskie parady
Z
dumą był otwierał
Pod
rozkazami swojej Legendarnej
Teresy
Chojnackiej Szpetulskiej
Swojej
legendarnej
Pani
Komandor
Gdzieś
w smutku ciszy
Na
tę Paradę Jachtów
Pierwszą
bez ich udziału
Patrzyły
oboje
Wzajemnie
wspierając się
I
smutkiem
I
bólem
I
myślą
I
ile jachtów
Już
odpłynęło do swojej
Historycznej
przystani
Do
tej Mariny
Na
wieczne teraz
Może
jeszcze pełne wspomnień
Seniorów
żeglarzy
Na
niejednej jakże już
Wyblakłej
fotografii
Na
której jeszcze
Werwy
tyle
Ma
ów niejeden
Odpływający
już
Do
czasu wspomnień
Ów
niepokonany
Przez
sztorm i burze
Wilk
Morski
Ale
i tym razem
Młodsze
jachty
Płynęły
płynęły
Płynęły
po Motławie
Dumnie
paradnie
I
w pełnej gali
Bo
gdy parada
To
przecież i apel
Bo
gdy parada
To
przecież
I
przegląd
A
jaki wynik
Jakie
powitanie
Takie
jest przecież potem
Całe
lato
Pełne
pasji i przygód
Lato
pełne słońca
Ale
i nostalgii
I
nawet gdzieś
Niosło
się echem
Jakże
dobrze nam znane
Andrzejkowe
pirackie
Ahoooooooooooooooj
Którym
to okrzykiem
Zawsze
co roku otwierał
Gdańskie
Lato
Na
cały Bałtyk
Na
całe Pomorze
Na
cała Polskę
Na
cały Gdańsk
Ilustracje i tekst
Stanisław
J. Zieliński
4.07.2017
r.
poniedziałek, 3 lipca 2017
Bo
ponad wszystko
Bo
ponad wszystko
Na
wszystkie lata
Zawsze
i wszędzie
Na
każdą wiosnę
Lato
i jesień
Budzi
do życia
Stawia
na nogi
Aż
nie dowierzasz
Jak jesteś rześki
Jak jesteś rześki
Jak
jesteś boski
Dobra
dla dziecka
I
nastolatka
Bo
na wiek każdy
Najlepsza
NATA
Smak
idealny
Sam
nektar epok
Aż
po trzeciorzęd
Sięgasz
butelką
Bo
na wiek każdy
Na
wszystkie lata
Na
całym świecie
Najlepsza
NATA
Kto
Naty nie zna
Ten
swoją drogą
Cały
smak Świata
Cały
smak Życia
Niepostrzeżenie
Przechodzi obok
Przechodzi obok
Zawsze
źródlana
I
krystaliczna
I
nawet kiedy
Nic
tylko NATĘ
Pij
jak najwięcej
Pij
jak najczęściej
Bo
na wiek każdy
Na
wszystkie lata
Po
wszystkie czasy
Najlepsza
NATA
Przywraca
werwę
Przywraca
wigor
Że
jeśli nawet
Lata
nadchodzą
Kolejne
nowe
Nowe
i nowe
To
wszystkie lata
Lata
szczęśliwe
Dostatnie
Mądre
Bowiem
Po wszystkie
Czasy
i lata
To
ponad wszystko
Najlepsza NATA
Najlepsza NATA
I
spójrz na szefa
Mówiąc
nawiasem
Choć
lat już tyle
A
on co roku
Ten
sam młodzieniaszek
Po
wszystkie czasy
Po
wszystkie lata
To
ponad wszystko
Najlepsza
NATA
Panie
Zarębski
Gdy
już tak blisko
Jakże
to Panu
Do
głowy przyszło
Że
NATA budzi
I
NATA leczy
I
tworzy w Gdańsku
Klimat
serdeczny
Bowiem
Po wszystkie
Czasy
i lata
To
ponad Wszystko
Ilustracje
Archiwum Grafiki
Firmy NATA
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław
J. Zieliński
03.07.2017
r
Subskrybuj:
Posty (Atom)