środa, 14 lutego 2018

W Zakładzie Krawieckim - u Mistrza Michała Jerzego Stenki.

W Zakładzie Krawieckim 
 - u Mistrza 
Michała Jerzego Stenki.

Skok zająca za cmentarzem, zza którego w z głębi wieków wygląda stary parafialny żukowski  kościół z szachownicą belek wtopionych w mur, za cmentarzem,   z pomnikiem Św. Jana Pawła II i piękną pietą –  przy samym trakcie ,pośród domków jedno - i wielorodzinnych Michał Jerzy Stenka usytuował swój rzemieślniczy Zakład Krawiecki...Skromny szyld, iście na miarę skromnego zakładu – zaskakuje jednak 
i gustem i smakiem każdego -  kto wstąpi tutaj bezpośrednio z tej przelotowej trasy – ulicy z Żukowa do Kościerzyny.

 













Zakład jest dwukondygnacyjny – na parterze salon, z fotelami, z kawą pod ręką i dużym stołem – warsztatem do  pobierania miary i potem - do przymiarek.

Dokładnych. Uzgodnionych  terminowo, nawet co do godzin, jakże  szczegółowych, by potem diabeł nie 

siedział w  szczegółach...Każdy więc szczegół musi być dopowiedziany, włącznie z ceną...Widząc to obmierzanie klienta od góry do dołu -  w pasie , także szerokość nogawek i spódnicy – uświadamiam sobie, jaki to strasznie trudny zawód ów ten krawiec...I miara musi być jakże dokładna...
I każde życzenie jakże dokładnie uszanowane...Nawet guzik i miejsce guzika musi być akurat tu, gdzie zostało to dokładnie uzgodnione...Jaki mankiet, jaki rękaw, jaki karczek...Mistrz Michał Jerzy Stenka tylko spojrzy i już wie, choć jednak  wszystko zapisuje 
w jakichże ogromnych skrótach, tylko sobie wiadomym kodem, a potem – przy drugiej przymiarce – nagrodą są te śmiejące się oczy do lustra... . I czasem te słowa: i wszystko – jak zawsze tutaj, u Mistrza – pasuje jak ulał.


W Roku 100 Lat Niepodległości Naszej Najjaśniejszej Rzeczyspospolitej Mistrz Krawiecki Michał Jerzy Stenka stawi się jak ongiś dobry rycerz – z własną zbroją, na swoim gruncie i już z własną drużyną.
Ostatnio, to znaczy w ubiegłym roku -  dołączył do tej pięknej rodzinnej drużyny Antoś...chłopak na schwał, że na każdym odcinku życia będzie zuch...A to już widać, bo wprawdzie drożdży nie je, a rośnie jak na drożdżach... Wyczarowała go swoim zachowaniem – bieganiem w domu na bosaka nieco starsza od niego siostrzyczka...Rodzicie mówili więc do niej: Ty jesteś jak bosy Antek...I tak widać podsłuchał to któryś z chodzących po pobliskiej łące bocianów...I tak Antek, choć wcale nie taki bosy - pod koniec ubiegłego roku trafił do swojego rodzinnego domu.


Rok Anno Domini 2018 jest rokiem 
i normalnym i jakże innym od poprzedniego. Karnawał był bardzo krótki, a Popielec wypada w tym samym dniu, co Walentynki. Anomalie i znaki czasu, że aż je trudno odczytać... Wprawdzie dni zimowe a iście wiosenne, ale prognostycy zapowiadają 
i śniegi obfite i mrozy siarczyste – wszystko to jednak w drodze do Polski ktoś to jednak zatrzymuje, przechwytuje...i trzyma u siebie jak Rosjanie ów samolot rządowy Tu-154!!! Oddają, oddają i nie mogą oddać!!!

Mistrz Krawiecki Michał Jerzy Stenka ma jednak swój czas i swojego Dobrego Kruka, który wszystko ziemi w porę podniesie – i nici, i igłę, i sztukę materiału i dobrą szczęśliwą miarę...Obraz namalowany przez malarza, przedstawiający owego Kruka - zdobi więc salon, a jest powieszony tuż nad drzwiami wejściowymi. Jakże piękne i oryginalne logo Firmy!!! I zarazem – równie jakże głębokie w swojej treści - rzemieślnicze artystyczne credo!!!

Pomimo tak krótkiego karnawału klienci dopisali i przyjechali tak szczęśliwie, każdy w swoim czasie, że nawet nie tłoczyli się w drzwiach wejściowych nie powodując gorączkowej atmosfery...I był nawet czas na krótką pogawędkę z każdym...
W Żukowie, w tej zasobnej podmiejskiej gdańskiej i gdyńskiej miejscowości – zawsze ciszej jest pod każdym względem...I nawet samochodem nie musisz tu jechać, by narzekać na korki, albowiem z przystanku kolejki podmiejskiej ...dosłownie dwa skoki zająca , oczywiście zająca  - w wieku  osiemnaście plus!!!

Dodaj napis
Ilustracje
Archiwum Foto
Michała Jerzego Stenki
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński
14.02.2018 R

wtorek, 6 lutego 2018

Póki jeszcze trwa karnawał



Póki jeszcze trwa karnawał
To Mistrz Krawiec
Michał  Jerzy Stenka
Nie wie
W co ma ręce 
Włożyć

Bowiem tyle co dzień pracy
I przed drzwiami
Wciąż kolejka

Bo i dobry
Bo i tani
Na kreację
Stać każdego
Bo wiadomo
To nie Centrum
Miasta Gdańska
A podmiejskie
Podmiejskie
Żukowo
To i ceny
Bliżej ludu
Ale poziom wykonania
Zawsze równy
Równy


















Z Gdańską Metropolią

Zatem bale
Śluby chrzciny
Czas Urodzin
I Imienin

Portfel zwija się
I kurczy
Lecz wiadomo
Tutaj jeden styl dominant


Tutaj zastaw się 
A postaw
I styl zawsze 
Tylko taki
Zawsze polski
I kaszubski
Honorowy
Tylko taki 
A nie inny

Przeto widząc

Owego młodego
Mistrza Krawca
To ogromne zapracowanie
Pomyślały i bociany
By miał nieco
Większą kadrę
A i czas
Bardziej serdeczny

I następca coraz większy
 








I są sprawy
Coraz prostsze
Nawet Mistrz nie zauważy
Jak niebawem
Roczek będzie
I tak rośnie
Mimochodem
 

Ów najmłodszy
Rzemieślnik krawiec
Jeszcze nie uczeń
A już czeladnik

Dobrze zatem
Gdy Mistrz Krawiec
I na pole spojrzy czasem
A tu pole zaraz obok
I między 
Jedną przymiarką
A drugą
I między jednym
A kolejnym ruchem igły
Wnet nagle 
Przypomni sobie
Co na polu
Gdy tylko wiosna
Na czas ma być



Już zasiane

I tak wszystko
Idzie w porę
Aż dom kipi
Całym sercem
 

















Gdy przymiarka
Jest dokładna
Wszystko dobrze
Jest skrojone
I kreacja jest 
Jak ulał
To i zawsze los
Przychylny
Los z fasonem
Niezawodny
Dobry
Piękny

I gdy czasem
Chwila wolna
Wspomni swoje
Pierwsze lata
Gdy sam bacznie
Terminował 
W Mieście Gdańsku

Póki jeszcze trwa karnawał
To Mistrz Krawiec
Michał  Jerzy Stenka
Nie wie w co ma ręce włożyć

Bowiem tyle 

co dzień pracy
I przed drzwiami
Wciąż kolejka

Ilustracje
Archiwum Foto
Michał Jerzy Stenka
Archiwum Internetowe
Archiwum Karykatury 

Stanisław J. Zieliński
 Tekst
Stanisław J. Zieliński

7.02.2018 R