poniedziałek, 14 grudnia 2015
piątek, 20 listopada 2015
czwartek, 22 października 2015
sobota, 17 października 2015
Nawet skromna i cicha...
Panteon Patriotów Polskich
Autorska Seria Poetycka
Nawet skromna i cicha
Lecz gdy trzeba
To słychać
Aż tak zabrzmi Jej
Nuta serdeczna
Bo tu milknie dylemat
Mówi głośno
Gdzie ściema
I jest wszędzie
Gdzie trzeba
Bo dla Basi Rewieńskiej
Polska jest Najważniejsza
Kiedy miała sześć latek
To chroniła już Tatę
Nie mówiła
Że Tata w Powstaniu
Mimo lat tak odległych
Czas Powstańczy
Bolesny
Nigdy w Domu Jej
Nie był
Przegrany
Zawsze Fason i Wigor
I ta duma
Że Polka
Nie ma zmiłuj
Że coś nie potrafi
To normalne i proste
Zawsze tam
Gdzie jest protest
Musi być
Bo tam idzie
O Polskę
I gdy trzeba
W Warszawie
I gdy trzeba
W Krakowie
Niechby nawet
Najdłuższa marszruta
Choćby nawet padało
Basia idzie
Na całość
Bowiem Basia Rewieńska
To prawdziwie
Gorliwa Patriotka
Każdy urząd
Otworem
Czeka już
Z niepokojem
Co Basia im powie
Na wstępie
Niech co który przeskrobie
Wnet od Basi się dowie
Gdzie szałaput
Winien mieć
Swoje miejsce
A rządowa ekipa
To skostniała już klika
Nawet nóż chirurgiczny już na nic
Więc kapitał ten spory
Trzyma mocno już w dłoni
By na zawsze pogonić
Tych drani
I co powie
To powie
Choć przypadkiem
I choć mimochodem
Że kto leming
I zdrajca
To znikoma już szansa
Raz na zawsze
Przekreślony na dobre
Zawsze skromna
I cicha
Lecz gdy trzeba
To słychać
Zadrżą mury
I skały
I szczyty
A jej słowa
I echo
Samo niesie
Daleko
I co powie
Nie cofnie już
Nigdy
Koleżanka Krystyna
Koleżanka Teresa
Razem Trójka
A więcej niż
Sotnia
A gdy Grześ
I Waldemar
To już cały poemat
I cel słuszny
I trafna wyrocznia
Moherowe Berety
Iluż ma już apetyt
By na misje
Gdziekolwiek je wysłać
Choćby nawet i Syria
Choćby Irak czy Grecja
Albo nawet
I choć
Afganistan
Ale próżne nadzieje
Nic i nikt
Z kraju ich
Nie wygoni
Zaprawione i w biedzie
Że o wodzie
I chlebie
Całym sercem
I myślą
Są gotowe
Znieść wszystko
Wszystko znieść są gotowe
Dla Ojczyzny
Dla Polski
Naszej Świętej Przystani
Stanisław J. Zieliński
18.10.2015 r.
Autorska Seria Poetycka
Nawet skromna i cicha
Lecz gdy trzeba
To słychać
Aż tak zabrzmi Jej
Nuta serdeczna
Bo tu milknie dylemat
Mówi głośno
Gdzie ściema
I jest wszędzie
Gdzie trzeba
Bo dla Basi Rewieńskiej
Polska jest Najważniejsza
Kiedy miała sześć latek
To chroniła już Tatę
Nie mówiła
Że Tata w Powstaniu
Mimo lat tak odległych
Czas Powstańczy
Bolesny
Nigdy w Domu Jej
Nie był
Przegrany
Zawsze Fason i Wigor
I ta duma
Że Polka
Nie ma zmiłuj
Że coś nie potrafi
To normalne i proste
Zawsze tam
Gdzie jest protest
Musi być
Bo tam idzie
O Polskę
I gdy trzeba
W Warszawie
I gdy trzeba
W Krakowie
Niechby nawet
Najdłuższa marszruta
Choćby nawet padało
Basia idzie
Na całość
Bowiem Basia Rewieńska
To prawdziwie
Gorliwa Patriotka
Każdy urząd
Otworem
Czeka już
Z niepokojem
Co Basia im powie
Na wstępie
Niech co który przeskrobie
Wnet od Basi się dowie
Gdzie szałaput
Winien mieć
Swoje miejsce
A rządowa ekipa
To skostniała już klika
Nawet nóż chirurgiczny już na nic
Więc kapitał ten spory
Trzyma mocno już w dłoni
By na zawsze pogonić
Tych drani
I co powie
To powie
Choć przypadkiem
I choć mimochodem
Że kto leming
I zdrajca
To znikoma już szansa
Raz na zawsze
Przekreślony na dobre
Zawsze skromna
I cicha
Lecz gdy trzeba
To słychać
Zadrżą mury
I skały
I szczyty
A jej słowa
I echo
Samo niesie
Daleko
I co powie
Nie cofnie już
Nigdy
Koleżanka Krystyna
Koleżanka Teresa
Razem Trójka
A więcej niż
Sotnia
A gdy Grześ
I Waldemar
To już cały poemat
I cel słuszny
I trafna wyrocznia
Moherowe Berety
Iluż ma już apetyt
By na misje
Gdziekolwiek je wysłać
Choćby nawet i Syria
Choćby Irak czy Grecja
Albo nawet
I choć
Afganistan
Ale próżne nadzieje
Nic i nikt
Z kraju ich
Nie wygoni
Zaprawione i w biedzie
Że o wodzie
I chlebie
Całym sercem
I myślą
Są gotowe
Znieść wszystko
Wszystko znieść są gotowe
Dla Ojczyzny
Dla Polski
Naszej Świętej Przystani
Stanisław J. Zieliński
18.10.2015 r.
czwartek, 15 października 2015
poniedziałek, 12 października 2015
wtorek, 6 października 2015
piątek, 2 października 2015
czwartek, 1 października 2015
poniedziałek, 28 września 2015
piątek, 25 września 2015
piątek, 18 września 2015
wtorek, 15 września 2015
poniedziałek, 14 września 2015
piątek, 4 września 2015
środa, 2 września 2015
Inka Ofiara Wymiaru Sprawiedliwości...
Sanitariuszka "Inka"
Ofiara Wymiaru
Poniekąd
Sprawiedliwości
...
Tyle mów
I tyle biografii
I uczonych
I historyków
I dziennikarzy
I tyle słów
Słów w tylu Komentarzach
W których wyczytuję
Że wydała Ciebie
Sanitariuszka "Łupaszki"
Regina Żylińska-Modras
Którą zatrzymano
20 kwietnia 1946 roku
I nakłoniono
Do współpracy
A może Wreszcie
Dowie się Naród
Z imienia
I z nazwiska
Kto Ciebie "Inko" śledził
Kto aresztował
Kto w gdańskiej Katowni UB
Tak gorliwie
Wysługiwał się
Dla tego Nieludzkiego
Systemu
Chwytając się Wszystkich
Nieludzkich Metod
Nie patrząc
Na nic
Ani na Twoją Wątłą
Dziewczęcą Postać
Ani na sumienie
A li tylko wykonując
Ów ślepy rozkaz
Jakże gorliwie
Aby tylko wydobyć
Wycisnąć
Aż do bólu
Aż do potwornego bólu
Ile tylko się da
Nawet nieważne
Czy przeżyje
Nawet pomijając
To zasadnicze pytanie
Kto wam
Takie prawo dał
Bo przecież
Nie Państwo Polskie
Nie Polski Rząd
Nie Polski Sejm
Nie Polski Naród
Aby tylko wycisnąć
To zeznanie
Gdzie jest "Łupaszka"
I kto u Łupaszki
Więc może wreszcie
Znajdzie się w biografii "Inki"
I ci co skarżyli
W majestacie
Ówczesnego
Bandyckiego prawa
A więc
Przede wszystkim
Prokurator
Mistrz ceremonii
Tylu tak łatwych oskarżeń
Z mocy równie tego
Bandyckiego
Urzędu
I może wreszcie
Wyczytam w tej biografii
Sanitariuszki "Inki"
Z Oddziału "Łupaszki"
Wyczytam z imienia i nazwiska
Tego kata
Który wydawał wyrok śmierci
Poniekąd w imieniu
Sądu
Poniekąd
W imieniu
Sprawiedliwości
Poniekąd w imieniu
Państwa
A w gruncie rzeczy
Bolszewickiego Sobiepaństwa
Wydawał wyrok
Wyrok śmierci
Przez rozstrzelanie
Niepełnoletniej
Gorliwie Wypełniającej Obowiązki
Sanitariuszki
Kto was oprawcy
Kto was w Polsce
Jeszcze ukrywa
Po dzisiejszy dzień
Kto was jeszcze ukrywa
Po dzisiejszy dzień
Z chlebowymi
Z orderami
Pełnymi krwi
Krwi
Takich Polskich Bohaterów
Jak sanitariuszka "Inka"
Więc gdzie jest to
Odkłamywanie
Prawdy
Gdy kaci chowani z honorami
W Alei Zasłużonych
Przy huku
Armatnich salw
O zgrozo
Zgodnie z żołnierskim ceremoniałem
Kto daje takie prawo
I przyzwolenie
By plamić godność
Polskiego Munduru
Kto w Polsce przedłuża
Ten krwawy podły
Bolszewicki cyrk
W końcu
Po tylu latach
Totalnego milczenia
W całym PRL-u
Wreszcie
Czcigodna Sanitariuszko
"Inko"
Z Oddziału Łupaszki
Otrzymujesz to dziękczynne
Wotum Od Narodu
W postaci Pomnika
Na skwerze przy świątyni
P.w. ks. Jana Bosko
Przy Trakcie Świętego Wojciecha
W Gdańsku Oruni
I całym bohaterstwem
W majestacie sławy
Jesteś pośród nas
Ale pytania
Są jednak pytaniami
Dlaczego tutaj
Z dala od centrum
Miasta Gdańska
Dlaczego na przykład
Nie przy Ulicy 3 Maja
Na tle makiety
Gdańskiego Wymiaru
Sprawiedliwości
Jako przypominanie
Tegoż Wymiaru
Sprawiedliwości
Kiedy był tu
I Prokurator i Sędzia
To li tylko poza
To li tylko nazwa
To li tylko nadany Tytuł
Do sprawowania
Urzędu
W tej katowni
Maltretowania Patriotów Polskich
Bo jeden i drugi
To li tylko
To li tylko
Bolszewicki kat
Skrywany do dziś
Jakże gorliwie
Bo poniekąd chroniony
Przez swój piekielny
Immunitet
A może jednak
Dowiemy się
W ramach Odkłamywania
Historii
Czy był to
Banderowiec
Nazista
Czy Żyd
Przez kraty tylu więzień
Wciskający do Polski
Swoje jakże pokręcone
Bolszewickie
Fanaberie
By móc w Polsce
Wszystko przejąć
W majestacie swego prawa
I być w Polsce
Pan
I jeszcze tyle razy Mówić nam
Że to co Polskie
To co Chrześcijańskie
To co Katolickie
To co Niepodległe
To takie obce
Zaściankowe
Nie europejskie
Stanisław J. Zieliński
30.08.2015 R
Od autora:
Uroczyste poświęcenie Pomnika "Inki" Sanitariuszki z Oddziału"Łupaszki" - Danuty Sędzikówny odbyło się podczas Mszy Św. na Skwerku przy Kościele p.w. Bł. Jana Bosko w Gdańsku Oruni w dniu 30 sierpnia 2015 roku... Aktu poświęcenia dokonał Metropolita Gdański Abp. dr. Sławoj Leszek Głódź w asyście licznego duchowieństwa , organizacji kombatanckich, drużyn harcerskich, przedstawicieli Prezydenta Rzeczypospolitej i Wiernych..
Ofiara Wymiaru
Poniekąd
Sprawiedliwości
...
Tyle mów
I tyle biografii
I uczonych
I historyków
I dziennikarzy
I tyle słów
Słów w tylu Komentarzach
W których wyczytuję
Że wydała Ciebie
Sanitariuszka "Łupaszki"
Regina Żylińska-Modras
Którą zatrzymano
20 kwietnia 1946 roku
I nakłoniono
Do współpracy
A może Wreszcie
Dowie się Naród
Z imienia
I z nazwiska
Kto Ciebie "Inko" śledził
Kto aresztował
Kto w gdańskiej Katowni UB
Tak gorliwie
Wysługiwał się
Dla tego Nieludzkiego
Systemu
Chwytając się Wszystkich
Nieludzkich Metod
Nie patrząc
Na nic
Ani na Twoją Wątłą
Dziewczęcą Postać
Ani na sumienie
A li tylko wykonując
Ów ślepy rozkaz
Jakże gorliwie
Aby tylko wydobyć
Wycisnąć
Aż do bólu
Aż do potwornego bólu
Ile tylko się da
Nawet nieważne
Czy przeżyje
Nawet pomijając
To zasadnicze pytanie
Kto wam
Takie prawo dał
Bo przecież
Nie Państwo Polskie
Nie Polski Rząd
Nie Polski Sejm
Nie Polski Naród
Aby tylko wycisnąć
To zeznanie
Gdzie jest "Łupaszka"
I kto u Łupaszki
Więc może wreszcie
Znajdzie się w biografii "Inki"
I ci co skarżyli
W majestacie
Ówczesnego
Bandyckiego prawa
A więc
Przede wszystkim
Prokurator
Mistrz ceremonii
Tylu tak łatwych oskarżeń
Z mocy równie tego
Bandyckiego
Urzędu
I może wreszcie
Wyczytam w tej biografii
Sanitariuszki "Inki"
Z Oddziału "Łupaszki"
Wyczytam z imienia i nazwiska
Tego kata
Który wydawał wyrok śmierci
Poniekąd w imieniu
Sądu
Poniekąd
W imieniu
Sprawiedliwości
Poniekąd w imieniu
Państwa
A w gruncie rzeczy
Bolszewickiego Sobiepaństwa
Wydawał wyrok
Wyrok śmierci
Przez rozstrzelanie
Niepełnoletniej
Gorliwie Wypełniającej Obowiązki
Sanitariuszki
Kto was oprawcy
Kto was w Polsce
Jeszcze ukrywa
Po dzisiejszy dzień
Kto was jeszcze ukrywa
Po dzisiejszy dzień
Z chlebowymi
Z orderami
Pełnymi krwi
Krwi
Takich Polskich Bohaterów
Jak sanitariuszka "Inka"
Więc gdzie jest to
Odkłamywanie
Prawdy
Gdy kaci chowani z honorami
W Alei Zasłużonych
Przy huku
Armatnich salw
O zgrozo
Zgodnie z żołnierskim ceremoniałem
Kto daje takie prawo
I przyzwolenie
By plamić godność
Polskiego Munduru
Kto w Polsce przedłuża
Ten krwawy podły
Bolszewicki cyrk
W końcu
Po tylu latach
Totalnego milczenia
W całym PRL-u
Wreszcie
Czcigodna Sanitariuszko
"Inko"
Z Oddziału Łupaszki
Otrzymujesz to dziękczynne
Wotum Od Narodu
W postaci Pomnika
Na skwerze przy świątyni
P.w. ks. Jana Bosko
Przy Trakcie Świętego Wojciecha
W Gdańsku Oruni
I całym bohaterstwem
W majestacie sławy
Jesteś pośród nas
Ale pytania
Są jednak pytaniami
Dlaczego tutaj
Z dala od centrum
Miasta Gdańska
Dlaczego na przykład
Nie przy Ulicy 3 Maja
Na tle makiety
Gdańskiego Wymiaru
Sprawiedliwości
Jako przypominanie
Tegoż Wymiaru
Sprawiedliwości
Kiedy był tu
I Prokurator i Sędzia
To li tylko poza
To li tylko nazwa
To li tylko nadany Tytuł
Do sprawowania
Urzędu
W tej katowni
Maltretowania Patriotów Polskich
Bo jeden i drugi
To li tylko
To li tylko
Bolszewicki kat
Skrywany do dziś
Jakże gorliwie
Bo poniekąd chroniony
Przez swój piekielny
Immunitet
A może jednak
Dowiemy się
W ramach Odkłamywania
Historii
Czy był to
Banderowiec
Nazista
Czy Żyd
Przez kraty tylu więzień
Wciskający do Polski
Swoje jakże pokręcone
Bolszewickie
Fanaberie
By móc w Polsce
Wszystko przejąć
W majestacie swego prawa
I być w Polsce
Pan
I jeszcze tyle razy Mówić nam
Że to co Polskie
To co Chrześcijańskie
To co Katolickie
To co Niepodległe
To takie obce
Zaściankowe
Nie europejskie
Stanisław J. Zieliński
30.08.2015 R
Od autora:
Uroczyste poświęcenie Pomnika "Inki" Sanitariuszki z Oddziału"Łupaszki" - Danuty Sędzikówny odbyło się podczas Mszy Św. na Skwerku przy Kościele p.w. Bł. Jana Bosko w Gdańsku Oruni w dniu 30 sierpnia 2015 roku... Aktu poświęcenia dokonał Metropolita Gdański Abp. dr. Sławoj Leszek Głódź w asyście licznego duchowieństwa , organizacji kombatanckich, drużyn harcerskich, przedstawicieli Prezydenta Rzeczypospolitej i Wiernych..
wtorek, 1 września 2015
sobota, 29 sierpnia 2015
piątek, 21 sierpnia 2015
czwartek, 20 sierpnia 2015
poniedziałek, 17 sierpnia 2015
sobota, 15 sierpnia 2015
Historia pragnie Pomników...
Pomników...
...
Swym Bohaterom
Bez kantów
Mają oświecać
I przypominać
Że Prawda
Chociaż niechciana
Choć zatracona
Chociaż celowo
Zepchnięta do dołu
Zawsze zwycięża
Na przekór
Kłamstwu
I nie ci
W encyklopediach
I w podręcznikach
I w filmie
Skundleni
Na zawsze skundleni
I tego sądu po wieki
Po wieki
Nikt nie uniknie
Historia pragnie
Pomników
I górskim
Kryształem
Pragnie Być
Pragnie
Być czysta
I ma być jasne
Że dwa i dwa
To cztery
Więc wszystkie
Fakty
Li tylko w blasku
Chwały i Prawdy
Jak zapisane są
W myślach
Jak zapisane są
W Sumieniu
I w Sercu
Na cokół
Godni Pomnika
Na cokół więc
Także Ty Aniu
Bo jesteś Matką
Solidarności
Powszechnie mówią
Już w całej Polsce
I wreszcie
Bez zająknięcia
Mówią też
W Gdańsku
Patrz ile dzisiaj tu Ludzi
Ciasno że głowa
Przy głowie
Przybyli wszyscy
Jak jeden
Ty Aniu
Strajk zaczynałaś
Posłuchaj
Jak wreszcie
Mówią o Tobie
Strajk zaczynałaś
O pracę godną
I o życie godne
I Solidarność Tworzyłaś
A teraz po wieki Wieków
Tworzysz tę piękną
Gdańską
Prawdziwie Solidarną
Historię
I nikt nie zastraszył
Nikt nie przekupił
I nikt nie wytrącił
Z tej Misji
Gdy politycy
Zawiedli
Bóg bieg
Największych Wydarzeń
Powierzył
Takim jak Tobie
Do bólu uczciwym
O sercu prawdziwie Gołębim
I o Sumieniu
Bezwzględnie
Najczystszym
I Dziś
To jest 15 Sierpnia
2015 roku
Przyszli
Z kwiatami
Do Ciebie
Tacy serdeczni
Jak nigdy
Bo jesteś probierz
Soli tej Ziemi
Probierz Soli
Soli Tej Ziemi
Tej Gdańskiej
Tej Polskiej Ziemi
Probierz
Jakże bezwzględny
Rodaczka
Polski Kresowej
Przybyła na świat
Het w Równem
Na tej prastarej
Polskiej
Wołyńskiej Ziemi
Którędy przetoczyła się
I potworna wojna
I potworna okupacja
I zbrodnia
Okropnie potworna
Gdzie do dziś
Po tylu latach
I Wiatr łka z bólu
I Życie długo
Po polsku
Długo po polsku
Radością życia
Nie zatętni
Historia pragnie
Pomników
Na miarę Wydarzeń
Na Miarę Epoki
I na miarę
Ludzi
Którzy i skromni
I cisi
Że aż niezauważalni
Ale przed Misją
Dla Polski
Nie cofną się
Nigdy
Przenigdy
Inaczej by
Przecież nie byli
Nie byliby
Tą najbardziej czułą
Źrenicą
Źrenicą Ojczyzny
Historia pragnie
Pomników
Po wulkan pragnień
Po wulkan serca
A dla tych którzy niegodni
Dla tych
Na pomnik
W Polsce
Nie ma
Miejsca
Od autora:
I znów te dwa nadzwyczajne słowa: Anna Walentynowicz - swoją charyzmatyczną siłą - połączyło tak wielu - że przedłożywszy wszystkie inne odświętne sprawy ( bo 15 Sierpnia to przecież Wielkie Święto Matki Bożej
Hetmanki swoich Polskich Wojsk, które 95 lat temu powstrzymywały u wrót Warszawy nawałę bolszewicką na całą Europę, to Święto Matki Bożej Zielnej, to Święto Wojska Polskiego i jest to jednocześnie Dzień Urodzin Matki Solidarności...Polskiej Solidarności, Siły, która w Sierpniu 1980 Roku jednoczyła Naród w walce ze Złem, przygniatającym Polskę )...Przynieśli kwiaty, aparaty fotograficzne, by wszystko utrwalić, schować do rodzinnego albumu i potem traktować te fotografie jak rodzinne narodowe polskie relikwie...Oczywiście zabrakło głównych oponentów Ani Walentynowicz: Lecha Wałęsy i Bogdana Borusewicza.... Zapewne nie zdążą do Anny Solidarność czy naszej Polskiej Joanny d" Arc, jak wielu o niej mówi także i dzisiaj za życia - i zabiorą te swoje perfidne podziały przed Majestat Sądu Ostatecznego. A z czym tu przyjść, jak spojrzeć w oczy tym, którzy tak im ufali, a teraz mają im tak dużo do powiedzenia w klimacie bólu, żalu, w uczuciu zdrady...Bo jedni chcieli i Prawa i Sprawiedliwości,a drudzy - niewielki peleton - myśleli o karierze, o rzekomej prywatyzacji, o uwłaszczeniu się majątkiem Narodu Polskiego, co też przy pomocy doradców KOR skutecznie uczynili...Ale na szczęściu Naród budzi się z tego letargu...Szkoda, że tak późno i dobrze, że nareszcie...
W uroczystości odsłonięcia Pomnika Ani Walentynowicz - Matki Solidarności wzięli udział m. in.: abp dr Sławoj Leszek Głódź wraz z biskupem pomocniczym dr Wiesławem Szlachetką,(dokonali poświęcenia Pomnika), kapłani ze świątyni p.w. Serca Jezusowego w Gdańsku Wrzeszczu, rodzimej Parafii Bohaterki i Paweł Adamowicz, Prezydent Miasta, i władze NSZZ Solidarności - z Przewodniczącym KK Piotrem Dudą oraz Przewodniczącym Regionu Pomorze - Krzysztofem Doślą.Uczestniczyłi liczni szczególni Goście: Maciej Łopiński (odczytał List Prezydenta dr Andrzeja Dudy), Antoni Macierewicz (odczytał list dr Jarosława Kaczyńskiego, Prezesa PIS), Nestor Solidarności - Andrzej Gwiazda , animatorzy życia politycznego z Prawa i Sprawiedliwości, m.in.:Danuta Sikora, Grzegorz Strzelczyk, Kazimierz Korolewski...liczne delegacje zakładowych ogniw NSZZ Solidarności oraz Przyjaciele i Rodzina Czcigodnej Jubilatki..Piszę: Czcigodnej Jubilatki, bo przecież całe Trójmiasto i cała Polska przybyły na tę szczególną urodzinową uroczystość...Były też liczne stacje telewizyjne, rozgłośnie radiowe i redakcje, autorzy blogów, a także i piszący te słowa...Oczywiście nie zabrakło wzruszających wspomnień...m. in. Autora książki o Jubilatce - Sławomira Cenckiewicza...
A ten wspaniały Pomnik Ani Walentynowicz ufundował i przekazał Miastu Gdańsk gdańszczanin Roman Rojek ...Wielu obecnych podkreślało, że Pomnik wykonany jest z duszą - i Ofiarodawcy i Artysty.
Stanisław J. Zieliński
15/16.08.2015 R
Subskrybuj:
Posty (Atom)