piątek, 19 stycznia 2024

A może tym razem Ma rację Ta Prosta Kobieta Gdzieś ze wsi


 


A może tym  razem 

Ma rację   

Ta Prosta Kobieta

Gdzieś ze wsi

Choć wielu to mocno zaboli

Ktoś musi tu jednak

Mocno uderzyć

Porządnie przestraszyć

Skutecznie przegonić

Miast gładkiej

Okrągłej mowy

Kapciowi z Berlina

Idą w zaparte

Łańcuchy i sznury

Do krępowania Polaków

Są już gotowe

Co rusz ktoś z Brukseli

Dowozi kolejny

Pakiet instrukcji

A to komisarz Jurova

A to komisarz sprawiedliwości

Didier Reynders

Sami specjaliści

Od unijnej demokracji

Nie ma tu już miejsca

Na Polskie Prawo

I nie ma tu już szacunku

Dla Polskiej Konstytucji

 

Czy ta banda

Brukselskich sługusów

Przez całe lata

Gorliwie przygotowywana

I gdy już wszystko

Było dopięte

Na ostatni guzik

Ruszyła ta cała inwazja

Na Polską Kulturę

Na Polską Historię

Na Polską Prawdę

Na Polskie Media

Oto tak wygląda

Kolejna wojna

Polsko-niemiecka

Jeszcze bez Wermachtu

Bez Gestapo

Bez czołgów

Niemcy zmądrzeli

A Polacy znowu

Dali się pokonać

Głosami przy urnie

Tych zarozumiałych młokosów

Którzy tylko co wkroczyli

W swój dojrzały  wiek

 

I są już pierwsi

Polityczni Więźniowie

Komisja śledcza

Goni kolejną śledczą komisję

Który przed Polskim Prawem

Uchodził z Kraju

Dziś jaśnie Poseł

Będzie rozliczał

Dobrą Polską Zmianę

Której twórcom nawet

Nie sięga do pięt

Choć  gabaryty i figura

Wierne odbicie

Brzozy Smoleńskiej

Nie masz już

Komisji Śledczej ds. Smoleńska

Nie ma Resetu

Nie ma archiwum

Telewizji Polskiej  Info

Tu nie działa Kodeks Pracy

Tu nie ma Związków Zawodowych

Nie ma Stowarzyszenia

Dziennikarzy Polskich

Półgębkiem odzywa się

Piotr Duda

Przewodniczący Solidarności

Głowę podnosi

Ta Ośmiogłowa Ośmiornica

Hodowana przez lata

W euforii plucia

Na wszystko co Polskie

Nadzwyczajna Kasta

A uczciwi adwokaci

Prokuratorzy sędziowie

Niezawodni nasi dziennikarze

Wyrzucani z pracy natychmiast

To zgodnie

Z unijną demokracją

I na zlecenie Unii

Dzieje się dziś w Polsce

Niemcy dyktują już warunki

Nie będzie

Centralnego Portu Lotniczego

Nie będzie

Żeglugi po Odrze

I ma nie być

Prezesa Daniela Obajtka

W Polskim Koncernie Orlen

Główny bałwan

Panie Prezydencie

Niech Pan nie łudzi się

Że tu dobrym słowem

Cokolwiek Pan wskóra

Idąc tą drogą

Zostanie Pan tym

Przysłowiowym Jedynym

Wołającym na Pustyni

Nawet odbiorą Panu

To dobre o Panu słowo że

Chciał Pan być Sprawiedliwym

Weszli już Panu do Pałacu

I uderzając głową o futrynę

Brutalnie w kajdankach

Wyciągnęli Pana Gości

Pierwszych z Pierwszych 

Najlepszych Posłów

Naszej Najjaśniejszej

Rzeczypospolitej

Barbarzyńców Pan prosi

O Prawo i Sprawiedliwość

W diabelskich kręgach


Niesie się  już

Ten diabelski chichot

Borys Budka

Uczyni wszystko

Co Berlin nakaże

I innej alternatywy nie ma

Idą do totalnej  wymiany

Kadra w Policji

Kadra w Wojsku

Ma być wszystko swoje

Także Trybunał Sądy

Mają  być swoje

Wszystkie szczeble Prokuratury

Wszystkie Specjalne 

Służby Państwa Polskiego

By jak za czasów

Bolesława Bieruta

Móc przeprowadzać

Sądy Kapturowe

By móc w cały kraju

Prowadzić to skuteczne polowanie

Komu ścieżki zdrowia


Komu pałowanie

Komu na lata całe

Więzienna katorga

Komu pod chodnikiem grób

By w świadomości Narodu

Nigdy nie istniał

Panie Prezydencie


Niech Pan pozbędzie się

Tych swoich pięknych

Honorowych 

Lecz naiwnych złudzeń

Niech Pan się ocknie

Oni przyszli tu po to

By tym razem

Bardzo skutecznie

Jak owa Targowica

W Wieku XVIII

Zupełnie od środka

Podpalić  Nasz Polski Dom  

Na Miłość Boską

Niech Pan przestanie

Temu dziełu diabła  patronować

Niech Pan wreszcie


Przemówi do nas

Głosem Całego Narodu

Larum dzwonią

Czas na wici

Ojczyzna w potrzebie

Ojczyzna śmiertelnie

Jest zagrożona

Póki jeszcze jest

Wolna Niepodległa Polska

A Wolni Polacy

Jeszcze mają trochę więcej

Do powiedzenia

Niż Żyd za okupacji

Czeka Pan na to

Gdy wszystko będzie rozgrabione

I sprawy w swe ręce

Znowu przejmą

Żołnierze Wyklęci

Bo komu innemu będzie służyć

Policja Prokuratura

Sądy i Armia

I znowu powrócą

Te upokarzające nas napisy

Nur fur Deutsche

Dyplomatołki

Będą miały się dobrze

Nasycone każdym ochłapem

Wydartym z Polski


 







Ilustracje

Archiwum Internetowe

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

19.01.2024

 

 

 

 

 

 

wtorek, 9 stycznia 2024

I tak rządzą jak popadnie

 

I tak rządzą jak popadnie

Co rusz

To coś odbierają

Bo tak wiele im uwiera

By tak nagle

Tak natychmiast

Mogli w Polsce


Przejąć wszystko

Prawo całkiem jest

Na boku

Po co prawo

Gdy bezprawie

Zawsze było

Proste łatwe

A i  zawsze

Jeszcze bardziej

Niż drut proste

 

I tak rośnie familiada

Wszędzie tylko

Sami swoi

Telewizja radio prasa

Neo redachtory swoi

A i słowo takie swoje

Z kapelusza

Wszystkie treści

Jakby dawno

Już znajome

Jakby prosto

Od Putina

I prosto od Łukaszenki

I czas warto to powiedzieć

Nie oszukasz demokracji

Co byś nawet

Chciał powiedzieć

To bez prawdy

Nic nie powiesz

W imię prawdy

Jeno tylko

Mowa trawa

Kilkakroć przeżute treści

Po co więc ta konferencja

Tylko z nazwy że prasowa

Bez szacunku

I bez treści

Jeno tylko

Jedno słychać

Jak słoma

W butach szeleści

I czemuś szeleści głowa

 

Naród Polski

Już wie wszystko

Kto i dziś

Po której stronie

Z kim jak walczyć

Jakie to znów

Bardzo proste

Jakże to już jest widoczne

 

Oj ministry i prezesy

Świeżuteńko wysmażone

Nominaci z kapelusza

Na nic kwiaty i toasty

Kiedy w głowie berbelucha

Czas przywrócić

By Sejm w Sejmie

I aby Senat w Senacie

Były wreszcie tym

Czym były

Postuluję jeszcze dzisiaj

Czas najwyższy ostateczny

Aby pogonić tę kadrę

 

Kadrę  i z Berlina i Moskwy

I tę od brukselskiej kliki

Bo nie nasze polskie

To zwyczaje

Oby ich nie było nigdy

 

Nasz Czcigodny

Panie Prezydencie

Naród z Tobą

I dziś także

Czas przywrócić

Znowu Polsce

A i zabezpieczyć wszystko

To wszystko

Co przez zdrajców obiboków

I przez wszelkie łże elyty

Także elyty sędziowskie

Może utracić na zawsze

 

Całkiem im odbiły bejmy

Za nic Polska

Za nic prawo


Gdzieś w przydrożnym

Skansenie czy  rezerwacie

Niechaj  żyje się

Jak dotąd

Tak bogato

I tak łatwo

Lecz tym razem

Raz na zawsze

Musisz ich pożegnać Polsko

 




Ilustracje

Archiwum Internetowe

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

10. 01. 2024

 

 

 

 

 

czwartek, 4 stycznia 2024

 

 I mówi pewna pani 

Tej trzeciej drogi

Zdumiona bardzo że

Już jej nie ma

Młodzi by panu

Powiedzieli krótko

Ta trzecia droga

To straszna ściema

I nagle wyrósł

Marszałek Sejmu

Marszałek  Groteska

Panie dostaję zaraz

Bólu głowy

Gdy zacznie mówić

Gdy zacznie pouczać

I tylko proszę

Boga o jedno

Ażeby wreszcie

Swych mów zaprzestał

I choć nie ma nocy

I choć nie ma zmierzchu

A i mgła nie jest

Aż taka gęsta

Ja głosowałam

Na trzecią drogę

A wszędzie tylko

Tuskowa gęba

I ten szyderczy

Śmiech prosto w oczy

I przez to takie

Jest bezhołowie

I myśli prosto

Jak spod siekiery

I każde słowo

Takie niezdrowe

Wszyscy szukali się

W korcu maku

Nagle zasiedli

Do swego brydża

Gotowi cały kraj

Przegrać w karty

A wyborcze obietnice

Ani widu

Ani słychu

Nawet u każdego z nich

W myślach

Głos oddawałam

Na trzecią drogę

Mówiłam młodzi

Niech mają szansę

Smutek pogrąża

Zdobyli mandaty

Zdobyli funkcje

I urządzają swe eldorado

I urządzają sobie  prywatkę

I za nic prawo

I za nic honor

Za nic kultura

Ot jakiś taki

Ostatni miot

Byle jaki i jakikolwiek

Nie dopuść Panie

Ich do reformy

Bo co podejmą

Wypisz wymaluj

To sierp i młot

W jedności siła

W jedności szansa

Znów zjednoczeni

W słusznej polskiej sprawie

Prosimy Ciebie

Nasza Matko Boża

I dziś pozostań

Na naszym sztandarze

Czas i dziś z Tobą

Iść po zwycięstwo

Przeciwko zmowie

Przeciwko zdradzie

I znowu Polsko

Będziesz zwycięska

W walce przeciwko złu

Tak jak zawsze

Różańcem Polsko

Ciebie otulimy

Sercami wszystkich

Do wszystkich granic

Byś dalej była

Naszym Betlejem

I mocą naszej

Polskiej Przystani

 

Stanisław Józef Zieliński

 

 

poniedziałek, 1 stycznia 2024

Orędzie szeregowego obywatela do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - Pana dr Andrzeja Dudy .

 





Orędzie 

Zwykłego Obywatela  

Do Prezydenta 

Rzeczypospolitej  Polskiej

 Pana dr Andrzeja Dudy

 


Rozumiem z Pana Noworocznego Orędzia, że będzie Pan stał na straży bezpieczeństwa Polski i Narodu Polskiego, każdego Polaka mieszkającego na Polskiej Ziemi.  Dotychczas , tj. w ciągu ostatnich lat swojej kadencji  - rzeczywiście zapisywał się Pan złotymi zgłoskami na tym polu. 

Dzięki współpracy z Rządem Mateusza Morawieckiego  - Polska stała się życzliwym Państwem dla przedsiębiorców krajowych i zagranicznych, sięgając po status silnej gospodarki, mieszczącej  się w przedziale 20 najsilniejszych pod względem gospodarczym państw świata, czego w historii nigdy 
nie było.


Polska ostatnich ośmiu lat to także kraj życzliwy i opiekuńczy wobec dzieci, wobec  młodzieży, absolwentów szkół średnich i wyższych, wobec pracowników i ich firm, wobec rencistów i emerytów. Broń Boże oddawać Polskę w ręce ekipy, w dodatku nasłanej przez Berlin, na wzór  Grupy Wagnera – by to wszystko unicestwić.


Z ogromnym bólem patrzę na to wszystko , co wyprawia z Polską Rząd Donalda Tuska, zaprzysiężony przez Pana, Panie Prezydencie mimo zastrzeżeń przez  tak wielu, iż  ów  premier to gaulaeiter , na usługach Berlina, a nie Premier R.P. 

Deklarowanie z Pana  strony, że będzie Pan stał na straży bezpieczeństwa Polski, gdy ów niemiecki złodziej już likwiduje podstawowe filary Państwa Polskiego, jak: Telewizja Polska Publiczna, Polskie Radio, Polska Agencja Prasowa, Instytut Pamięci Narodowej, Instytut Zachodni  – to chyba stanowczo za mało. Tu potrzebna mobilizacja całego Narodu  wobec faktu totalnego zagrożenia Niepodległości, a także i  zagrożenia biologicznego bytu narodowego.

Oby nie była Panu dana powtórka żywota ostatniego Króla Naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej – Jego Ekscelencji Stanisława Augusta Poniatowskiego, gdy nie mając na kim oprzeć się, w głębokim osamotnieniu
 
- w końcu ,  w obliczu rozbiorowych postanowień Sejmu Rzeczypospolitej  – zdecydował się abdykować wcześniej podpisując traktaty rozbiorowe, okrywając się hańbą przed wszystkimi pokoleniami Polaków.  W Pana przypadku jeszcze nie jest za późno, by ogłosić powszechna mobilizację wobec totalnego zagrożenia bezpieczeństwa Polski,   ale i do ostatniego dzwonka też już nie tak daleko. Jest jeszcze czas nie na deklaracje, oświadczenia, ale na zdecydowane działanie.


Jest Pan zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, które z każdym dniem
będzie osłabiał Rząd Donalda Tuska, by tym szybciej podporządkować Niemcom całą Polskę, by jak najszybciej oddać im polskie firmy a la Orlen, Azoty, Polskie Lasy, Polskie Rolnictwo, polskie rezerwy złota wraz z całym systemem monetarnym, oddać do ich dyspozycji uzbrojenie Naszej Armii.
  Niemcy przeżywają teraz załamanie gospodarcze.
Te łupy w Polsce
 okażą się im zbawienne tym bardziej, że nie tak dawno, bo w latach 1939 – 1945 grabili w Polsce wszystko, także skutecznie ogałacając cały system bankowy, monetarny,
gospodarczy, a nawet kulturę i sztukę.

 

Oświadczenie Pana Prezydenta, że Donald Tusk łamie Konstytucję  RP i wynikające z tego prawa zasadniczego – status pracownika, status firm, status spółek Skarbu Państwa – to widzi każdy  obywatel, zatroskany o losy swojej Ojczyzny. Od Prezydenta oczekuję nie oświadczeń, ale stanowczych działań, by powstrzymać likwidację Polskiej Telewizji Publicznej,  zarówno ogólnopolskiej jak i stacji regionalnych, Polskiego Radia, Polskiej Agencji Prasowej, Instytutu Pamięci Narodowej, Instytutu Zachodniego, Komisji do badania wpływów Rosji w Polsce.

Już Donald Tusk wyraził zgodę na unijne postanowienia w sprawie imigrantów. Już wypowiedział się, że w sprawie zamachu w Smoleńsku, to racje mieli Rosjanie, a Komisja Antoniego Macierewicza już również uległa likwidacji - w iście okupacyjny i pacyfikacyjny sposób.  

Oświadczeniami nie zatrzyma Pan – Panie Prezydencie – postępującej u nas Białorusi  w stylu rządów Aleksandra Łukaszenki. Nie chcę w Polsce tej ciemnej epoki, w której z każdym dniem będzie przybywać w Polsce  więźniów politycznych, ale i ofiar, cierpień dla tak wielu i u całych rodzin  stanów depresji.  

W czym zawiniły osoby zatrudnione na urzędzie kuratorów oświatowych, rzetelnie wypełniający przez lata swoje obowiązki, których teraz  wypędza się z miejsca pracy, odsądzając ich od czci i wiary, gdy inni , ale swoi  zmierzają śmiejąc się w kułak „ z celi do Brukseli”. To śmiech z Polski na cały świat, a słów  Prezydenta R.P. w tym miejscu  - ani widu ani słychu.

Zatrzymajmy się przy wyborach 15 października 2023 roku. V Niemiecka Kolumna w postaci  Platformy Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy -  zbojkotowała referendum. Zostało odrzucone bezwzględnie za nic mając prawie 11 mln głosów popierających założenia referendum. Winno być albo powtórzone albo uznane w obliczu  faktów utrudniania przeprowadzenia tego referendum. Dlaczego nie ma powrotu do tej idei? 11 mln głosów Polaków nie liczy się, a liczy się 11 mln głosów tzw. większości parlamentarnej, sztukowanej na przysłowiowe  łapu capu. Gdzie tu jest szacunek wobec  Obywatela i poszanowanie jego Konstytucyjnego Prawa Wyboru, na które Pan tak chętnie powołuje się.

Idźmy dalej. Napłynęło do Sądu bardzo dużo zgłoszeń o nieprawidłowości wyborów…. Są rozpatrywane tak długo i przejdą do historii jak... Zamach Smoleński!  Najpierw  posłowie elekci otrzymali nominacje, najpierw zaprzysiągł Pan – Panie Prezydencie Rząd Donalda Tuska, a komunikat o prawidłowości wyborów do Sejmu i Senatu RP – dopiero 15 stycznia, gdy już wszystko będzie  zatwierdzone i przyklepane. Jak może czuć się Obywatel w obliczu tak groteskowego poszanowania  jego elementarnego prawa. Zachwycał się Pan rekordową frekwencją w wyborach 15 października 2023 mimo iż było tak wiele sygnałów, ,że wybory w wielu lokalach trwały prawie do rana, a ci sami wyborcy, dowożeni autokarami  dosypywali głosów w tym czasie głosując w kilku lokalach na kilka albo i kilkanaście zaświadczeń uprawniających do głosowania. Winna być z miejsca powołana specjalna komisja  do zliczenia głosów i wyłowienia fałszywych głosów.
W Stanach Zjednoczonych w wyborach prezydenckich przeliczano  nawet głosy ręcznie, by oddać sprawiedliwość wyborcom i idei sprawiedliwych wyborów. To jest demokracja, a co jest u nas, w Polsce  - w obliczu takich faktów?

I dzieją się rzeczy takie, jakie dzieją się . Do Sejmu, Senatu i Rządu RP wkroczyli komedianci i rządzą jak komedianci. Usuwają z urzędów, kto się im z gęby nie podoba się, albo z szyldu organizacji, do jakiej należą. W swoim Orędziu nawet nie zażądał Pan, by te wszystkie osoby, usunięte z pracy w wyniku inwigilacji i prześladowań -  przywrócić do pracy na te same stanowiska.  Przemilczanie takich faktów, to cicha zgoda na to, co aktualnie dzieje się w Polsce.   To - choć może nie do końca świadome -  przyzwolenie na chaos, anarchię i bezprawie.

Od lat inwigilowani są przez główny trzon PO, PSL, Polski 2050 i różne barwne odłamy Lewicy  - Nasi  Najlepsi Dziennikarze z TVP INFO , z Polskiego Radia, z Polskiej Agencji Prasowej.  To wykluczanie na pułapie Holocaustu i na pułapie  prześladowania Żydów i przeciwników politycznych  z czasów Adolfa Hitlera w Niemczech zaraz po jego zwycięskich wyborach w 1933 roku. A któż o nich w tej sytuacji ma się upomnieć, jeśli nie Prezydent RP, stojący na gruncie Prawa Rzeczypospolitej?! Tu też nie ma Pana zdecydowanej reakcji. Już Jan Kochanowski pisał ogniś w „ Pieśni o spustoszeniu Podola”: „Mądry przedyskutował, ale głupi pobił”. Fakt jest bezsporny: mając służby wywiadowcze, policję, prokuraturę i wojsko, czyżby nie zasięgnął Pan opinii, kogo Pan zaprzysięga na Urząd Prezesa Rady Ministrów?!….
Czy naprawdę nie dostrzega Pan różnic pomiędzy stylem pracy  Mateusza Morawieckiego  a  stylem pracy Donalda Tuska, który nie ma żadnego stylu i żadnego programu na rozwój Polski ?!  Podejmowanie decyzji na zasadzie: „ wydaje się,” „a może”,” a jednak”, -  jeszcze z tym zdrajcą deklaruje Pan wolę współpracy, gdy to gremium myśli tylko o jednym – jak i to jak najszybciej pozbawić Pana Urzędu Prezydenta, może nawet i drogą zamachu, jak to zrobili z Profesorem Lechem Kaczyńskim i całą delegacją Państwa Polskiego,  udającą się do Katynia… 10 kwietnia 2010 roku! Już teraz nie szczędzą sobie z Pana Osoby , ale i z Pana Urzędu - kpin i pogardy.













Teraz jak nigdy dotąd  
Naród Polski chce mieć mądrego silnego Prezydenta – bez kompromisów i uległości, ze stanowczymi rozważnymi decyzjami  - na miarę zaistniałej sytuacji, ale i podejmowanymi w odpowiednim czasie. Ma Pan wszelkie predyspozycje, by sprostać temu wyzwaniu. My Polacy, którym droga jest Nasza Ojczyzna – Wolna, Niepodległa, Demokratyczna – jesteśmy z Panem, ale i Pan – Panie Prezydencie -
 niech nas nie skazuje na tę jedyną szansę walki o Polskę w postaci demonstracji, jaka zapowiadana jest  
chociażby na 11 stycznia 2024 roku. Nasze Państwo jest przecież na tyle sprawne, by w sposób prawny przeciwstawić się tej fali przemocy, anarchii, sobiepaństwa i służalstwa wobec Berlina i Moskwy, chcąc doprowadzić Polskę do uległości i poniżenia.

Boże Błogosław Polsce , Prezydentowi i Narodowi Polskiemu.











Ilustracje

Archiwum Internetowe

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

01.01.2024