A może tym razem
Ma rację
Ta Prosta Kobieta
Gdzieś ze wsi
Choć wielu
to mocno zaboli
Ktoś musi tu
jednak
Mocno
uderzyć
Porządnie przestraszyć
Skutecznie przegonićMiast
gładkiej
Okrągłej mowy
Kapciowi z Berlina
Idą w
zaparte
Łańcuchy i
sznury
Do krępowania
Polaków
Są już gotowe
Co rusz ktoś
z Brukseli
Dowozi kolejny
Pakiet
instrukcji
A to
komisarz Jurova
A to
komisarz sprawiedliwości
Didier Reynders
Sami
specjaliści
Od unijnej
demokracji
Nie ma tu
już miejsca
Na Polskie Prawo
Dla Polskiej
Konstytucji
Czy ta banda
Brukselskich
sługusów
Przez całe lata
Gorliwie
przygotowywana
I gdy już wszystko
Na ostatni
guzik
Ruszyła ta
cała inwazja
Na Polską Kulturę
Na Polską
Historię
Na Polską
Prawdę
Na Polskie Media
Oto tak
wygląda
Kolejna wojna
Polsko-niemiecka
Bez Gestapo
Bez czołgów
Niemcy
zmądrzeli
A Polacy znowu
Dali się
pokonać
Głosami przy
urnie
Tych zarozumiałych
młokosów
Którzy tylko
co wkroczyli
W swój
dojrzały wiek
I są już
pierwsi
Polityczni
Więźniowie
Komisja
śledcza
Goni kolejną
śledczą komisję
Który przed
Polskim Prawem
Dziś jaśnie
Poseł
Będzie
rozliczał
Dobrą Polską
Zmianę
Której
twórcom nawet
Nie sięga do
pięt
Choć gabaryty i figura
Wierne odbicie
Brzozy Smoleńskiej
Nie masz już
Komisji Śledczej
ds. Smoleńska
Nie ma
Resetu
Nie ma
archiwum
Telewizji Polskiej
Info
Tu nie
działa Kodeks Pracy
Tu nie ma
Związków Zawodowych
Nie ma
Stowarzyszenia
Półgębkiem
odzywa się
Piotr Duda
Przewodniczący
Solidarności
Głowę
podnosi
Ta
Ośmiogłowa Ośmiornica
W euforii
plucia
Na wszystko
co Polskie
Nadzwyczajna
Kasta
A uczciwi
adwokaci
Prokuratorzy
sędziowie
Wyrzucani z
pracy natychmiast
To zgodnie
Z unijną demokracją
I na
zlecenie Unii
Niemcy
dyktują już warunki
Nie będzie
Centralnego
Portu Lotniczego
Nie będzie
Żeglugi po
Odrze
I ma nie być
Prezesa
Daniela Obajtka
Główny
bałwan
Panie Prezydencie
Niech Pan
nie łudzi się
Że tu dobrym
słowem
Cokolwiek
Pan wskóra
Idąc tą drogą
Zostanie Pan
tym
Wołającym na
Pustyni
Nawet
odbiorą Panu
To dobre o
Panu słowo że
Chciał Pan być
Sprawiedliwym
Weszli już Panu
do Pałacu
I uderzając
głową o futrynę
Brutalnie w
kajdankach
Pierwszych z Pierwszych
Najlepszych Posłów
Naszej Najjaśniejszej
Rzeczypospolitej
Barbarzyńców
Pan prosi
O Prawo i
Sprawiedliwość
W diabelskich kręgach
Niesie się już
Borys Budka
Uczyni
wszystko
Co Berlin
nakaże
I innej
alternatywy nie ma
Kadra w
Policji
Kadra w
Wojsku
Ma być
wszystko swoje
Także
Trybunał Sądy
Mają być swoje
Wszystkie
szczeble Prokuratury
Wszystkie Specjalne
Służby Państwa Polskiego
By jak za
czasów
Móc
przeprowadzać
Sądy
Kapturowe
By móc w
cały kraju
Prowadzić to
skuteczne polowanie
Komu ścieżki zdrowia
Komu pałowanie
Komu na lata
całe
Więzienna
katorga
Komu pod chodnikiem grób
By w świadomości Narodu
Nigdy nie istniał
Panie
Prezydencie
Niech Pan pozbędzie się
Tych swoich pięknych
Honorowych
Lecz naiwnych złudzeń
Niech Pan się
ocknie
Oni przyszli
tu po to
By tym razem
Jak owa Targowica
W Wieku
XVIII
Zupełnie od
środka
Podpalić Nasz Polski Dom
Na Miłość Boską
Niech Pan
przestanie
Temu dziełu
diabła patronować
Niech Pan wreszcie
Przemówi do nas
Głosem Całego
Narodu
Larum
dzwonią
Czas na wici
Ojczyzna w
potrzebie
Ojczyzna
śmiertelnie
Jest zagrożona
Wolna
Niepodległa Polska
A Wolni Polacy
Jeszcze mają trochę więcej
Do
powiedzenia
Czeka Pan na
to
Gdy wszystko
będzie rozgrabione
I sprawy w
swe ręce
Znowu
przejmą
Żołnierze
Wyklęci
Policja
Prokuratura
Sądy i Armia
I znowu
powrócą
Te upokarzające
nas napisy
Nur fur Deutsche
Dyplomatołki
Będą miały się
dobrze
Nasycone
każdym ochłapem
Wydartym z Polski
Archiwum Internetowe
Stanisław Józef Zieliński
Tekst
Stanisław Józef
Zieliński
19.01.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz