Za nami
Główne Uroczystości Jubileuszowe
100 Lat Niepodległości
Rzeczypospolitej.
I
stało się faktem,
jakże radosnym!!!!

- dr Andrzejem Dudą i
Premierem RP –
Demony
i demonki , także te podążające z zagranicy, by wspierać tych,
którzy przeciw narodowym patriotycznym uroczystościom rocznicowym w
Polsce - zostali zatrzymani na granicy przez polskie służby,
krajowe demonki – trafiły do aresztu i tam kontemplowały nad
swoim statusem...
Jak
Polska długa i szeroka – od Tatr po Morze Bałtyckie – jest
Polska jednym wielkim krajem radości, pieśni patriotycznych – 


potoki, strumyki i rzeki – w
to jedno imię: Polska, odmieniane i wymieniane we wszystkich
stolicach świata, albowiem w Nowym Jorku i w Waszyngtonie - wiele gmachów publicznych
przywdziało Barwy Biało- Czerwone.


Parada Niepodległości w Gdańsku zgromadziła - jak podają oficjalne źródła –30 tysięcy Mieszkańców Gdańska

i dawnych formacji wojskowych aż po czasy rycerstwa, powstań narodowych, czasy partyzanckie II wojny światowej...

Sobieskiego...zwycięzcy spod Wiednia...jakże chętnie zapraszany do licznych fotografii...Pęknie też prezentowali kawalerzyści...na swoich rumakach!!! Tak samo jak ongiś, przed całymi dziesiątkami lat!!!
I
Kościół Mariacki pękał w szwach. Dawno już nie było tu tak
licznie Wiernych. Jak zwykle dopisał Główny Włodarz Uroczystości
w tej świątyni – Jego Ekscelencja abp. dr Sławoj Leszek Głódź,
homilia jak zwykle i obecną i historyczną, i iście stuletnią...



Były i szczególne
medale 100 lat Niepodległości nadane przez Premiera Mateusza
Morawieckiego, a także Pierścienie Inki – nadane przez
Metropolitę Gdańskiego.
Szkoda
jednak, że wśród uhonorowanych
w tym zabrakło rówieśników
Niepodległej – ppłk Wacława Juszko, którego syn jest kapłanem,
a córka – zakonnicą, w wieku 95 lat, żołnierza Narodowych Sił
Zbrojnych i męczennika sowieckich łagrów oraz ppłk Jerzego
Chmielewskiego, żołnierza AK, który do dziś jeszcze walczy z
władzami Miasta Gdańska o odzyskanie kamienicy Rudy Kot, odebranej
jeszcze za czasów Bolesława Bieruta i szalejącego terroru
bolszewickiego. Wśród odznaczonych zabrakło też Eugeniusza Lorka, Nestora Patrycjuszy Miasta Gdańska, który 14 października 2018
roku obchodził 81 Rocznicę Urodzin z jakże liczną Rodziną z całej Europy.
Któż więcej niż on wyłożył
swoich prywatnych pieniędzy w ratowanie gdańskich zabytków –
przywrócił bowiem ku świetności ze stanu dewastacji i ruin
Pierwszą Siedzibę Cechu Młynarzy przy ul. Piaski 11 tuż koło
Wielkiego Młyna, zabytkowy Dom Holenderski z XIV wieku przy ul.
Trakt Św. Wojciecha oraz dwie zabytkowe secesyjne kamieniczki przy
ul. Sierocej, tuż obok tradycyjnej Poczty Gdańskiej, Bohaterki w
walce z Niemcami 1 Września 1939 roku.
W
przypadku Eugeniusza Lorka honor Miasta Gdańska uratowały Piaseckie
Gzuby i Piaseckie Kociewiaki, albowiem w dniu 14 października dały
piękny występ przy Długim Pobrzeżu – na cześć Jubilata.
Niestety, zabrakło choćby symbolicznego kwiatka ze strony
Prezydenta Miasta Gdańska i Rady Miasta Gdańska, bo oba te gremia za największego Gdańszczanina uważają...Guntera Grassa, członka Hitlerjugend i Waffen SS, który - jak twierdzi wielu Mieszkańców Miasta Gdańska - dla Gdańska nie uczynił nic poza tym jedynym faktem, że w Gdańsku urodził się.
Uroczystości
100 Lat Niepodległości jeszcze trwają – jest więc ostateczny
czas na dla Włodarzy Miasta Gdańska i Gdańskiej Archidiecezji -
na nadrobienie tych przeoczeń , zapewne wskutek natłoku zajęć i
zawsze w takim czasie udzielającego się pośpiechu, by zdążyć ze
wszystkim.

We wszystkich miejscach obchodów 100 Lat Niepodległości można było
dostrzec także członków Polskiego Związku Katolicko-Społecznego.
Na Paradzie w Gdańsku i w Kościele Mariackim uczestniczył Prezes Zarządu Krajowego i zarazem Oddziału
w Gdańsku –

W marszu Niepodległości w Warszawie uczestniczył Hubert Grzegorczyk i Pierwszy Spiker Solidarności – Robert Teodor Kudła...
I
zapewne wielu, wielu innych – już to w stolicy,już to w Gdańsku, już to każdy w swoim
miejscu zamieszkania.


14.11.2018
r.