wtorek, 6 lutego 2018

Póki jeszcze trwa karnawał



Póki jeszcze trwa karnawał
To Mistrz Krawiec
Michał  Jerzy Stenka
Nie wie
W co ma ręce 
Włożyć

Bowiem tyle co dzień pracy
I przed drzwiami
Wciąż kolejka

Bo i dobry
Bo i tani
Na kreację
Stać każdego
Bo wiadomo
To nie Centrum
Miasta Gdańska
A podmiejskie
Podmiejskie
Żukowo
To i ceny
Bliżej ludu
Ale poziom wykonania
Zawsze równy
Równy


















Z Gdańską Metropolią

Zatem bale
Śluby chrzciny
Czas Urodzin
I Imienin

Portfel zwija się
I kurczy
Lecz wiadomo
Tutaj jeden styl dominant


Tutaj zastaw się 
A postaw
I styl zawsze 
Tylko taki
Zawsze polski
I kaszubski
Honorowy
Tylko taki 
A nie inny

Przeto widząc

Owego młodego
Mistrza Krawca
To ogromne zapracowanie
Pomyślały i bociany
By miał nieco
Większą kadrę
A i czas
Bardziej serdeczny

I następca coraz większy
 








I są sprawy
Coraz prostsze
Nawet Mistrz nie zauważy
Jak niebawem
Roczek będzie
I tak rośnie
Mimochodem
 

Ów najmłodszy
Rzemieślnik krawiec
Jeszcze nie uczeń
A już czeladnik

Dobrze zatem
Gdy Mistrz Krawiec
I na pole spojrzy czasem
A tu pole zaraz obok
I między 
Jedną przymiarką
A drugą
I między jednym
A kolejnym ruchem igły
Wnet nagle 
Przypomni sobie
Co na polu
Gdy tylko wiosna
Na czas ma być



Już zasiane

I tak wszystko
Idzie w porę
Aż dom kipi
Całym sercem
 

















Gdy przymiarka
Jest dokładna
Wszystko dobrze
Jest skrojone
I kreacja jest 
Jak ulał
To i zawsze los
Przychylny
Los z fasonem
Niezawodny
Dobry
Piękny

I gdy czasem
Chwila wolna
Wspomni swoje
Pierwsze lata
Gdy sam bacznie
Terminował 
W Mieście Gdańsku

Póki jeszcze trwa karnawał
To Mistrz Krawiec
Michał  Jerzy Stenka
Nie wie w co ma ręce włożyć

Bowiem tyle 

co dzień pracy
I przed drzwiami
Wciąż kolejka

Ilustracje
Archiwum Foto
Michał Jerzy Stenka
Archiwum Internetowe
Archiwum Karykatury 

Stanisław J. Zieliński
 Tekst
Stanisław J. Zieliński

7.02.2018 R

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz