piątek, 13 października 2017

Ballada 
o Polikarpie Maciejczyku
Patrycjuszu Miasta Gdańska

Pan Polikarp Maciejczyk
Mieszkaniec Gdańska
Od lat przedsiębiorca
Jakże spełniony
Jakże Szczęśliwy
A rodem z Podlasia
Głęboko ze wsi
Tak zawsze blisko
Swojego Patrona
Słynnego Biskupa Polikarpa
Ze Smyrny
Bowiem któż by Nie chciał
Znać Biskupa Polikarpa
Który od wieków
 





Jest Świętym

I zawsze Bogu
Był ufającym
I zawsze pełen
Troski o ludzi
Nie znosił herezji
I nie cierpiał Heretyków
A mimo to także 
I wobec nich
Zawsze życzliwy
Serdeczny
Uczynny


był ceniony
I podziwiany
I  za uczynki
Za Słowo
I za odwagę
O lud pełen troski
I zawsze jakże
Ufający Bogu
I jakże blisko
Swojego Patrona
Świętego Polikarpa
Jest też
Pan Polikarp Maciejczyk

I drogi Patrona
Są jakże bliskie
Choć Oddziela je
 

Tyle wieków
Święty Polikarp
Jest jakże ludzki
A Polikarp Maciejczyk


Jakże już Święty
I obaj sobie
Jakże są bliscy
Chociaż w tej ziemskiej
Czasowej Przestrzeni
To jednak dzielą
I lata i wieki

Święty Polikarp
Biskup ze Smyrny
Wulkan w działaniu
I skarbiec serca
Każdemu bliski
Bo nigdy
Ale to nigdy
Nie pozostawił
W pilnej potrzebie
Nie pozostawił
Żadnego Człowieka

A co był czynił
Bogu na chwałę
Sercem uczynkiem i myślą
Wypisz wymaluj
Polikarp Maciejczyk
Polikarp Maciejczyk

Choć nie jest 

Ze Smyrny
A jest z Podlasia
I choć przedsiębiorca
Nie biskup
Lecz jakże Wdzięczny
Święty Polikarp
Za tenże obiekt
Jakże bliski sercu
Za tenże Kościół
W nowej dzielnicy
Miasta Gdańska
Choć jeszcze od centrum
Daleko na skraju
Pod wezwaniem
Świętego Polikarpa
Za którym stoi
Gorliwy uczeń
Swojego Patrona
Za którym stoi
Pan Polikarp Maciejczyk
Gorliwy katolik
I uczynny sponsor

Osiemdziesiąt dwa lata
Ma w kalendarzu
I same dobre uczynki
I zawsze orzeł
I zawsze sokół
A słowa
Nestor
Staruszek
Senior
Mimo lat tylu
Nie nie i nie
To nie przy nim
I jeszcze w planach
Krocie przedsięwzięć
Każda myśl
Ileż milionów Warta
Tylko co jedno
Szczęśliwie zwieńczy
Zaraz następne
Dzieło zaczyna
A z każdym rokiem
Prędzej 
I prędzej


Egipt i Dubaj
Stany Australia
Jakież to bliskie
Przystanki
Gdyby już były
Trasy kosmiczne
Latałby także
Od Gwiazdy 
Do Gwiazdy

I auto zawsze
Musi być super
I pierwsze z pierwszych
Jakże inaczej
By zawsze zdążyć
 
Szybciej 
Niż wszyscy
I jeszcze 
Po drodze

Chociażby Migiem
Choć mimochodem
Choć okiem rzucić
Na swoje Zduny
I na swój Zbuczyn
Na swoje kochane
Rodzinne 
Domowe
Podlasie

I drogi Patrona
Są jakże bliskie
Chociaż oddziela je
Tyle wieków
Święty Polikarp
Jest jakże ludzki
A Pan Polikarp
Już jakże Święty
I obaj sobie
Jakże są bliscy
Mimo iż w tej Ziemskiej
Czasowej Przestrzeni
To jednak
Jakże Dalecy







Ilustracje

Archiwum  
Polikarpa Maciejczyka
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński
11.10.2017 R




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz