Tym Wszystkim
Którzy Zostali
I Tym Wszystkim
Którym dane było wrócić
Z tej nieludzkiej ziemi
W tych nieludzkich
szatańskich czasach
w Rocznicę
Holocaustu Narodu Polskiego
Na Polskim Terytorium
Na Polskich Kresach
Za co do dziś
Nikt nie przeprosił
Nikt nie osądził
Nikt niczego
Porzywdzonym
Nie zwrócił
Tym
Polskie Strofy Maryjne
Matko Boża Syberyjska...
...
Znowu te Smutne
Jakże Bolesne
Jakże Tragiczne
Rocznice
Stacje Golgoty
Gdy bezwzględny barbarzyńca
Naród Polski
Gnał na Sybir
Szły pociągi
Pełne śmierci
Szły całymi miesiącami
I jechali
I ginęli
Tak z odwiecznych
Polskich Kresów
Wyrzucani raz na zawsze
Wyrzucali pospołu z Hitlerem
Wyrzucani na wieczystą poniewierkę
Wyrzucali z miast wsi domów
Wyrzucali z miast wsi domów
Z zagród z dworów i pałaców
Wyrzucali
Całą Polskę
Byli tacy co marzyli
Byli tacy
Którzy na to wszystko
Tylko zacierali dłonie
Byli tacy co wierzyli
Na Krwi Polskiej
I na zdradzie
Na wieczystej poniewierce
Na odwiecznych Polskich Kresach
Oni w to
Po żydowsku
Po bolszewicku
Po swojemu
Wierzyli
Że wreszcie
Stworzą sobie wymarzoną od lat
Judeopolonię
Byli z tego strasznie radzi
I oprawcom szli z pomocą
I gorliwie szli na służbę
Do urzędów szli
Szli do milicji
Do szwadronów śmierci NKWD
Żeby w dobijaniu Polski
Jak najbardziej lojalnie
Tym bezwzględnym katom
Pomóc
Były bramy triumfalne
Były kwiaty
Były przemówienia
Były wiece
I była wobec
Żołnierzy Polskich
Idących do bolszewickiej niewoli
Całymi kolumnami
Ta podła
Żydowska
Poniewierka
Że tu już Polski
Nie będzie
Nie będzie
Nigdy
Przenigdy
Więcej
I wbijali ten klin nienawiści
Pomiędzy Narody
Słowiańskie
By tym szybciej
By tym łatwiej
Zamienić je w ten jeden jeden
Sowiecki
Bolszewicki kołchoz
Gdy te Narody
Zawsze Wierne Bogu Ludziom i każdy swojej Ojczyźnie
Gdy już będą walkami między sobą
Bezprzykładnie
Osłabione
I posłusznie
I kornie
Przyjmą od nich
Ten jedynie słuszny
Bolszewicki
Kaganiec
Na dziesięć lat
Na pięćdziesiąt
A może już
Na zawsze
Stając się li tylko
Tą bezwolną
Partyjną
Masą
Matko Boża Syberyjska
Jakiż okropny
Był to nóż w plecy
Jakiż okropny był to
Nóż w plecy
Wbijany aż po samo serce
Naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej
Wbijany
Od środka przez tych
Mieszkających na jej ziemiach
Od tylu pokoleń
I od tylu stuleci
Gdy chronili się
Pod Twój ochronny płaszcz
Gdy w całej Europie
Byli w strasznej poniewierce
Oni liczyli na tę darowiznę od Stalina
Liczyli na te Polskie
Jakże mocno odwiecznie
Z Polską związane
Kresy
I szli bardziej pewnie
Niż po swoje
I pomagali w wywózkach
Na Sybir
Pomagali
W Polskim Domu
Przeciw
Prawowitemu Włodarzowi
Przeciw tylu bezbronnym
Polskim Rodzinom
Zniewolonym Polskim Żołnierzom
Przeprowadzać raz na zawsze
Jakże skuteczny
Ten swój
Od tylu lat wymarzony
Bolszewicki
Żydowski
Syjonistyczny
Holocaust
Polsko
Polsko
Gdzie dzisiaj
Nie ma Twoich Grobów
Gdzie dzisiaj na Syberii
Nie ma kości
Twoich gorliwych Patriotów
Patriotów Zesłańców na Sybir
Którymi już sobie nawet
Wykładano syberyjskie drogi
Matko Boża Syberyjska
Z jakimże Bólem
Patrzyłaś na te wszystkie Stacje
Polskiej
Bolszewickiej
Syberyjskiej
Golgoty
Jakże Gorliwie
Jakże Solidarnie
Modliłaś się o to wszystko
Bedą Ostoją
I będąc Nadzieją
By jak najszybciej
W tym nieludzkim imperium
Samego szatana
By jak najszybciej
Przyszło to jakże upragnione
Boże
Zwycięstwo
Przez siły ludzkie
Szatan był jednak
Nie do pokonania
Co rusz
Unosił głowę
Zapraszał gości
Z całego świata
Żeby pokazać
Jaki to sprawiedliwy ład
Zaprowadza na tym świecie
Nie pokazując
A wręcz skrzętnie ukrywając
Przez całe dziesięciolecia
Te Polskie Narodowe
Miejsca Kaźni
Katyń
Ostaszków
Starobielsk
Miednoje
Morze Białe
I Te Polskie
Narodowe Doły Śmierci
Które tajemnicą okryte
Miały być raz na zawsze
I był Międzynarodowy Trybunał
W Norymberdze
Na którym
Kat sądził kata
Ale o Bolszewickim
O syjonistycznym
Holokauście Narodu Polskiego
Ani mru mru mru
Bo cała Polska
Pod ich butami
Była już wtedy
Zniewoloną
Kolonią
I znowu
I Premier był zamordowany
I Cały Polski Rząd
Był na oczach świata
Sądzony w Moskwie za to
Że był Polskim Rządem
I sądzili w swoich kazamatach
Całe całe Polskie Państwo Podziemne
Li tylko sobie
Katom Narodu Polskiego
Przypisując status
Najbardziej gorliwych patriotów
Sobie stołki
Sobie ordery
Sobie odznaczenia
I li tylko sobie
Znowu kosztem Narodu Polskiego
Wszystkie wojenne łupy
A teraz
Piewcy Okrągłego Stołu
Łaskawcy
Dobroczyńcy
Przynoszący
Narodowi Polskiemu
Wolność
I zarazem pod tymi hasłami
Odbierając
Rok po roku
W imię rzekomej prywatyzacji
To wszystko
Czego dorobił się
W swoim zrujnowanym Kraju
Odbierając
Firmy
Domy
Mieszkania
Szpitale szkoły
Ziemię
Lasy
Podstępnie
Po cichu
Zupełnie
Pokojowo
Że już dziś
W swoim Kraju
Naród Polski czuje się
I już jest
Tą druga kategorią
Kategoria bandosów
Kategorią najemnych
Kategorią Gastarbeiterów
Matko Boża Syberyjska
Jakże dobrze
Jakże wiesz o Tym
Jakże bardzo
Zatroskana
Tym Wszystkim
Jakże ciężko
Słuchasz tych wieści
Że oni na Miejsca Pamięci
Prymasa Stefana Wyszyńskiego
I Jana Pawła II
W Roku Kanonizacji
Grosza nie wydadzą
Bo już dla Naszych Polskich
Największych Patriotów
Są tacy oszczędni
Przewrotni
Do szpiku kości zepsuci
I zakłamani
Potomkowie
Bolszewickich
Piewców
Bolszewickiej
Wolności
Matko Boża Syberyjska
Naród pamięta
Te prorocze słowa
Swoich Prymasów
Jeśli zwycięstwo nad tym wszystkim
To li tylko przez Ciebie
Bo Jesteś
Tą Niezawodną Kotwicą Świata
Kotwicą
Naszej
Najjaśniejszej Rzeczypospolitej
Daną przez samego Boga
Bogurodzico
Dziewico
Bogiem Slawiena Maryjo
11.02.2014
R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz